TEXT

Przegląd” Tymka jest zestawem bez wyraźnego początku, punktu wyjścia – tak jak poszczególne obrazy przyłapane w niecodziennych konfiguracjach. 

Dlaczego fotograf tak bardzo chce utrwalać życie codzienne? Jaka ciekawość wyzwala potrzebę rejestracji i karze poszukiwać porozrzucanych skrawków? A może aparaty cyfrowe dają nam śmiałość do fotografowania banału, zamieniania rzeczy, pozornie nieważnych, w obraz.

Maniacy kodaka, jak kiedyś nazwano pierwszych fotografów amatorów, łapiący w pośpiechu każdą chwilę. Mały szczegół codzienności potrafi grać główną rolę. Włącznik światła na ziemi, przechodzień przyłapany w bramie, portret chłopca – każdy z nas porusza się w podobnym zestawieniu obrazu, koloru i światła, ale nie każdy ma potrzebę zapamiętywać codzienność
w taki sposób. Cykl ten porównałbym do zbioru kolekcjonera, który nie do końca jest w stanie kontrolować ciągle powiększającą się kolekcję, pozbawionych często swojej pierwotnej funkcji, wyrzuconych na margines obiektów. Dlatego w pewnym momencie potrzebny jest „przegląd”, chwila uwagi, zastanowienia się nad obrazami znajdującymi się przed nami. Eksperyment na sobie i na naszej wrażliwości na obraz. A może po prostu fascynacja samym aktem rejestracji? Powierzchowność, którą dostajemy, często jest zaskakująca i pozwala nam odkrywać na nowo martwe natury
i codzienność dokumentowaną przez Tymka Sejwę.

Marek Lalko

O fotografii

Fotografowanie pozwala mi na głębsze poznawanie siebie. Integrację z tą częścią mojej osobowości, o której wiem, że jest, gdyż otrzymałem ją w genach. Przez wiele lat pozostawała ona w ukryciu. Była jakby na marginesie mojego „ja” jako część nieznana, zapomniana, trudna do odtworzenia i przeżywania ale zawsze nieświadomie, z ukrycia, oddziaływała na moje życie. Za pośrednictwem fotografii chciałbym pokazać właśnie tę stronę mojej osobowości, przekazać informacje o sobie i powiedzieć „jestem też taki” może inny niż myślicie ?

Moje fotografie są zapisem codziennej podróży po miejscach związanych z moim życiem. Miejscach, które odwiedzam często w zwykłych sprawach: idąc na spacer, będąc w pracy, poruszając się w przestrzeniach miasta. Staram się obserwować otaczający świat, pozostając pod wpływem jego różnorodności. Fotografuję te elementy rzeczywistości, które w kontakcie z moim wewnętrznym światem wyłaniają się jako obrazy wyjątkowe – ciekawe, inne, dziwne, niezrozumiałe, ale zawsze wymagające zwolnienia, zatrzymania się i uwagi, czego wyrazem jest zapis obrazu w aparacie. W tym sensie moje fotografie powstają spontanicznie. Częściej bez konkretnego planu, niż z konkretnym zamierzeniem pisania jednej historii za pomocą fotografii. Każde zdjęcie stanowi historię osoby, miejsca, sytuacji, przedmiotu.

O przyszłości

Usłyszeć fotografię. Zobaczyć muzykę”. Sentencja, którą otrzymałem niedawno. Jest ona dla mnie wyrazem dążenia i ciągłego doskonalenia umiejętności widzenia otaczającego świata i fotograficznego zapisywania jego różnorodności.

Tymek Sejwa